
Michał Więcławski, pochodzący z Łowicza 27-letni aktor, zagrał w amerykańskim serialu We Were The Lucky Ones wyprodukowanym przez platformę streamingową Hulu. Serial opowiada o losach żydowskiej rodziny, która mierzy się z widmem wojennych represji z 1939 roku.
O Michale Więcławskim zrobiło się głośno w 2022 roku, gdy urodzony w Łowiczu młody aktor dołączył do produkcji słynnego serialu The Crown.
Ostatnio 27-latek wystąpił w miniserialu wojennym We Were The Lucky Ones, który emitowany jest na amerykańskiej platformie streamingowej Hulu.
- Udało mi się dołączyć do obsady We Were The Lucky Ones w zeszłym roku. Wygrałem casting, produkcja szukała brytyjskiego aktora z polskim pochodzeniem – mówi w rozmowie z naszą redakcją Michał Więcławski.
Jak dodaje, serial powstał w oparciu o powieść Georgi Hunter o tym samym tytule. Opowiada o losach żydowskiej rodziny Kurców, która mierzy się z widmem wojennych represji z 1939 roku.
- To niesamowicie poruszająca historia. Książka była hitem New York Times i przetłumaczono ją na 16 języków – podkreśla młody aktor.
Michał Więcławski wcielił się w rolę dowódcy fabryki prochu w Pionkach pod Radomiem, do której trafili Nechuma i Sol Kurcowie (w tej roli Robin Weigert oraz Li'or Aszkenazi), rodzice głównej bohaterki Haliny (Joey King).
- Halina za wszelką cenę chce wyciągnąć rodziców z niewoli przekupując graną przeze mnie postać, natomiast nie wszystko idzie zgodnie z jej planem... – zdradza 27-latek, który wystąpił w odcinku pt. „Warsaw”. Zdjęcia zrealizowano w Bukareszcie na przełomie marca i kwietnia ubiegłego roku.
- Za produkcję odpowiadał ten sam team, który kilka lat temu współtworzył hitową Wednesday dla Netfliksa – podkreśla aktor mieszkający na co dzień w Londynie. - Rumuński przemysł filmowy naprawdę daje radę! Bardzo dużo amerykańskich filmów kręci się właśnie w tej lokalizacji.
Michał Więcławski przyznaje, że udział w serialu We Were The Lucky Ones traktuje jako kolejną cenną lekcję i bardzo, bardzo satysfakcjonujący debiut na Hulu.
- Możliwość grania z Joey King? Come on! To jedna z najbardziej rozchwytywanych aktorek młodego pokolenia w Hollywood, niezwykle charyzmatyczna i piekielnie zdolna. Nie wiem kto dokładnie odpowiadał za casting głównej obsady, ale zrobili dobrą robotę. Otoczyli te kruchą historię dużą czułością, szacunkiem i dbałością. Dało się to wyczuć – uważa łowiczanin.
Nasz rozmówca zwraca uwagę, że kolejny raz polski wątek stał się kanwą dla światowego hitu.
- Spotkałem się z opinią, że „znowu Polska i wątek wojenny, znowu czarno-szary obrazek okrucieństwa i represji, to męczy, ile można". No właśnie można. I trzeba – przekonuje absolwent London College of Music. Jak mówi, to bardzo mądra droga uszanowania naszej niebywale bogatej, ale gorzkiej historii.
- To bardzo szlachetne, szczególnie tam za oceanem. Tak nas widzą. Dlatego tym bardziej jestem dumny z tego projektu – podkreśla Michał Więcławski.
Więcej o pochodzącym z Łowicza aktorze i muzyku pisaliśmy w ubiegłym roku.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
No i za taką Rolę Szanuje
Znów kanwa filmu losy Żydów. Jakby w Polsce tylko oni mieszkali, cierpieli. Z czego tu być dumnym ,że gra Niemca? Mógł to zrobić ,,,,rodowity,, Amerykanin z niemieckimi korzeniami. No w najlepszym przypadku Żyd.
Najdalej za 20 lat świat będzie mówił, że II WŚ wywołali Polacy mający na celu ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej, tylko dzięki odpowiedzialnej i bohaterskiej postawie Niemców i sowietów udało się powstrzymać ludobójstwo na wybranym narodzie. Europejskie lewactwo robi wszystko aby zdjąć odpowiedzialność mordowania Słowian i starszych braci ze szkopów, nie wspomnę o kacapach którzy już dawno wszelkie winy zrzucają na Polskę i Polaków. Wspomnicie moje słowa.
Bolek, przeprosiłeś Krystiana za jego krytykę, jak ci Kosior kazał??
Wojciech debilu, ani Siewiera ani Cipiński jeden wart drugiego. Jedna klika zastąpiła druga klika. Jednego i drugiego nie widziałem w roli burmistrza. Ty lizałeś rów Cipińskiemu ja żadnemu, wytrzyj kinola bo brązem świeci.