Reklama

Z pijarskiej na koniec świata – łowiczanki o swojej pasji do podróży

Julka to studentka ostatniego roku SGH, a Martyna studiuje na Wydziale Studiów Międzynarodowych i Politologicznych UŁ. Obie skończyły pijarskie LO w Łowiczu i złapały bakcyla podróży, przy okazji pasji do nauki języków, a dziś wysyłają pozdrowienia z Kazachstanu i … Australii!

Dla Julki to już kolejna wymiana międzynarodowa. Zaczęła od Erasmusa w pijarskim LO, potem w trakcie licencjatu wzięła udział w wymianie na Universidad San Pablo CEU w Madrycie i nie mogła już zawrócić z drogi realizacji marzeń:

- Moje pierwsze doświadczenie z wymianą to 3 klasa LO. Gościłam u siebie Beatrice, licealistkę z Włoch, potem sama pojechałam do Italii. Wtedy wiedziałam, że będę chciała powtórzyć to doświadczenie. Okazja pojawiła się na studiach. Składając wniosek o wymianę i wybierając preferowane uczelnie, kierowałam się następującymi kryteriami: żeby było ciepło, żeby było bezpiecznie i żeby to było państwo, gdzie angielski jest językiem urzędowym. W ten sposób pojawił się pomysł Australii.

Z kolei dla Martyny podróże są szansą na rozwijanie historycznej pasji i szlifowania języka:

- Skutki wielu wydarzeń historycznych sprawiają, że Polacy są rozsiani po różnych zakątkach świata. Podróże umożliwiają mi poznanie historii tych osób oraz ich potomków. Pozwalają mi zobaczyć, jak pielęgnują język, tożsamość, tradycję. Dodatkowo mogę poznać inne kultury i języki. W pijarskiej dostałam możliwość takiego wnikliwego podejścia do ludzi. Oczywiście też dobrze nauczyłam się rosyjskiego, którym posługuję się w Kazachstanie na co dzień. To ogromne ułatwienie – nie tylko w załatwianiu spraw codziennych, ale przede wszystkim w rozmowach z ludźmi.

Dziewczyny wykorzystują wyjazdy do nauki, ale też czerpania pełnymi garściami z piękna krajów, w których przebywają, i poznawania nowych kultur. Julka podkreśla, że Australijczycy mają inne podejście do nauki:

- Największa część obcokrajowców to studenci, tak jak ja. Studia magisterskie nie są jednak zbyt popularne wśród Australijczyków. Największym zaskoczeniem było chyba to, że jestem jedyną osobą niepochodzącą z Azji na jedynym z moich przedmiotów, które realizuję. Nauka też wygląda tu nieco inaczej niż na polskich uczelniach – nieobowiązkowy wykład i egzamin w sesji, do których się przyzwyczaiłam, są tutaj nieznane. Ważna jest praktyka, działanie w grupie i zaangażowanie.

Podkreśla też otwartość mieszkańców Australii oraz kulturę spędzania czasu na zewnątrz – korzystania z plaż, natury. Australijczycy zaczynają dzień wcześnie, bo już o 6 rano biegają czy spacerują.

Także Martyna chce wykorzystać jak najlepiej swój pobyt w Kazachstanie do poznania ludzi:

- Kazachowie są narodem bardzo gościnnym i otwartym. Astana to nowoczesne miasto z przywiązaniem do tradycji. W planach mam zobaczyć Ałmaty i spotkać się z tutejszą Polonią.

Obie podkreślają też, że nie będzie to ich ostatni wyjazd, ponieważ nabrały jeszcze większego apetytu do zwiedzania świata, a gdy człowiek raz wychodzi ze strefy komfortu i mierzy się z trudnościami, jest gotowy robić to częściej. Przekonują też, że warto uczyć się języków i historii, dzięki czemu człowiek staje się bardziej otwarty na nowe doświadczenia. Zachęcają do udziału w wymianach międzynarodowych:

- Może być to początek nowej pasji i wspaniała przygoda na całe życie.

Okazję do podążania ścieżką Martyny i Julki będą mieć już od września uczniowie pijarskiego LO, ponieważ szkoła rozpocznie realizację programu Erasmus.

Zdjęcia zbiory prywatne Julii Badłak

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Ferdek Kiepski - niezalogowany 2025-05-19 14:24:33

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Łowiczanka - niezalogowany 2025-05-20 17:51:59

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Stefek - niezalogowany 2025-05-19 17:21:23

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Lowicz24.eu




Reklama
Wróć do