
Sąd Apelacyjny w Łodzi uchylił wyrok sądu pierwszej instancji ws. zabójstwa Mirona B. z Łowicza. Sprawa trafi do ponownego rozpatrzenia przez łódzki Sąd Okręgowy.
Do zabójstwa 41-letniego Mirona B. doszło w listopadzie 2017 roku. Mieszkaniec Łowicza został zamordowany w swoim domu, a jego zwłoki znaleziono w styczniu 2018 roku w jednym z łódzkich garaży. O sprawie informowaliśmy wielokrotnie na naszym portalu.
Na ławie oskarżonych przed Sądem Okręgowym w Łodzi zasiedli żona zamordowanego 35-letnia dziś Marzena B. i jej kochanek 39-letni Mariusz S. Według prokuratury oskarżeni działali wspólnie i w porozumieniu. Chcieli zabić Mirona, z którym kobieta była w trakcie rozwodu. Jak wynika z aktu oskarżenia, 41-letni łowiczanin został obezwładniony przy użyciu paralizatora, a przyczyną jego śmierci było uduszenie.
11 września 2019 roku sąd pierwszej instancji skazał kobietę na karę 4,5 roku więzienia za poplecznictwo, zaś Mariusz S. usłyszał wyrok 25 lat pozbawienia wolności za zabójstwo mężczyzny. Obrońcy obojga oskarżonych wnieśli apelację od wyroku, podobnie jak prokurator i pełnomocnik siostry zamordowanego.
Dzisiaj (23 lipca) w Sądzie Apelacyjnym w Łodzi ogłoszono wyrok w tej sprawie. Sąd zadecydował o uchyleniu orzeczenia sądu pierwszej instancji i przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Powinni podwyższyć wyroki .
Szczególnie dla niej
4,5 roku kobieta a mężczyzna 25 lat. Pewnie Pani Spurek była sędziną. I powiedzcie mi że kobiety nie mają przywilei w zachodnim społeczeństwie. To jest obrzydliwe jak na podstawie płci ustala się sprawiedliwość
sędzią. sędzina to żona sędziego.
wolne sądy ... żałosny wyrok
Zgadzam się , podejrzewam , że to morderstwo dokonało się za jej zgodą .
A przecież podobno sądy są sprawiedliwe i wolne. A głupcy idą i krzyczą wolne sądy