Reklama

Zapadł wyrok w procesie byłego dyrektora GOKiS w Łyszkowicach

Piotr K., były dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu w Łyszkowicach, został uznany przez Sąd Rejonowy w Łowiczu winnym przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w czasie, gdy kierował samorządową jednostką. 37-latek został skazany na 1 rok pozbawienia wolności z zawieszeniem wykonania kary na okres 3 lat. Wyrok jest nieprawomocny.

Wyrok w procesie Piotra K. zapadł 15 kwietnia w Sądzie Rejonowym w Łowiczu.

Zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Łowiczu o podejrzeniu popełnienia przestępstw przez byłego dyrektora GOKiS w Łyszkowicach złożył w marcu 2017 roku wójt Adam Ruta. Było to pokłosie wyników kontroli przeprowadzonej w gminnej jednostce przez miejscowy Urząd Gminy. Po czynnościach kontrolnych Piotr K. został jednocześnie odwołany ze stanowiska dyrektora. Warto dodać, ze oskarżony i Adam Ruta byli rywalami w wyborach na wójta gminy Łyszkowice w 2014 i 2018 roku.

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień oraz niedopełnienia obowiązków przez Piotra K. w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dla siebie lub innych podmiotów. Efektem pracy łowickich śledczych było skierowanie do sądu w marcu ubiegłego roku aktu oskarżenia wobec 37-letniego mieszkańca Łyszkowic. Obejmował on łącznie 14 zarzutów. Jakich?

Śledczy zarzucili oskarżonemu, że w okresie od 1 stycznia 2014 r. do 31 marca 2015 r. będąc dyrektorem gminnej jednostki, a więc funkcjonariuszem publicznym, przyznał i wypłacił sobie łącznie 5170,90 złotych nagród i kwartalnych premii motywacyjnych. Decyzje finansowe miał podejmować bez wymaganej pisemnej zgody wójta Łyszkowic. W związku z przyznanymi przez Piotra K. nagrodami i premiami, GOKiS wypłacił na składki ZUS kwotę 963,76 złotych. Oskarżony zwrócił wypłacone przez siebie pieniądze wraz ze składkami po audycie w samorządowej jednostce.

Druga grupa zarzutów dotyczyła nieprawidłowości w zakresie inwestycji realizowanych na terenie ośrodka w latach 2014-2016: ułożenia betonowej kostki na parkingu, pomalowania dwóch sal konferencyjnych, ułożenia paneli podłogowych oraz remontu jednego z pomieszczeń na potrzeby gminnej biblioteki.

W przypadku inwestycji polegającej na ułożeniu kostki, Piotrowi K. zarzucono, że bez zgody wójta zmienił plan finansowy GOKiS na 2016 rok, wprowadzając do niego środki w wysokości 26 tys. zł na realizację zadania. Ponadto oskarżony miał sfałszować załącznik do zarządzenia w tej sprawie poprzez usunięcie z jego treści m.in. daty oraz podpisu i pieczątki księgowej. Miał w ten sposób uprawdopodobnić, że środki na inwestycję zostały wcześniej zabezpieczone.

Jeśli chodzi o usługę malowania sal konferencyjnych, to prokuratura zarzuciła oskarżonemu, że wyłonił wykonawcę niezgodnie z obowiązującym w ośrodku regulaminem oraz nie zawarł umowy z wybraną firmą z Makowa. Miał też poświadczyć nieprawdę w zakresie udziału jednej z pracownic GOKiS, zatrudnionej w ośrodku w charakterze sprzątaczki, w pracach komisji oceniającej oferty.

Piotr K. miał ponadto naruszyć zapisy wspomnianego wcześniej regulaminu oraz ustawy o finansach publicznych przy udzielaniu zamówienia na przeprowadzenie remontu jednego z pomieszczeń ośrodka na potrzeby biblioteki oraz ułożenia paneli podłogowych. Oba zlecenia powierzono jednej z firm ze Skierniewic.

Byłemu dyrektorowi i członkowi zespołu disco polo prokuratura zarzuciła również, że w grudniu 2016 roku nie posiadając wydzielonych środków w budżecie GOKiS oraz upoważnienia wójta wypłacił kwotę 5 tys. zł jednej z łowickich firm, jako zadatek na organizację dwóch imprez w Łyszkowicach zaplanowanych na przyszły rok: gminnych dożynek oraz zawodów breakdance dla młodzieży „Oldschoolowe Trampki”.

Oskarżony nie przyznał się do zarzutów. Prokuratura domagała się dla 37-latka kary 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz zakazu pełnienia funkcji kierowniczych w jednostkach samorządu terytorialnego przez okres 3 lat.

Ogłaszając wyrok sędzia Anna Kwiecień-Motylewska podkreśliła, że w sprawie zgromadzono obszerny materiał dowodowy, obejmujący zarówno zeznania świadków, jak i dokumentację. Oskarżonego uznano winnym wszystkich zarzucanych mu czynów, z wyjątkiem sfałszowania dokumentu i poświadczenia nieprawdy co do uczestnictwa pracownicy GOKiS w pracach komisji przeprowadzającej procedurę ofertową na wyłonienie wykonawcy malowania sal konferencyjnych.

Sędzia nie miała wątpliwości, że wypłacenie przez Piotra K. samemu sobie nagród finansowych było przestępstwem polegającym na przekroczeniu uprawnień. - Oskarżony nie miał w tym zakresie żadnego umocowania - stwierdziła Anna Kwiecień-Motylewska. - Tłumaczenie, że było to w okresie, kiedy wójt był zawieszony w swoich obowiązkach, w żaden sposób nie uprawniało oskarżonego do podejmowania samodzielnych decyzji w tym zakresie.

Jak zauważyła sędzia, do kompetencji 37-letniego mieszkańca Łyszkowic jako dyrektora GOKiS należało m.in. opracowywanie rocznego planu działalności ośrodka i planu finansowego oraz jego realizacja, a także sprawowanie nadzoru nad realizacją zamówień publicznych. Zdaniem sądu oskarżony nie przestrzegał zapisów regulaminu udzielania przez GOKiS zamówień publicznych, choć sam stworzył ów regulamin.

- Można mieć wątpliwości czy rzeczywiście te podmioty, które wykonywały prace były prawidłowo wyłonione w trybie postępowania ofertowego - stwierdziła sędzia. W przypadku niektórych postępowań wykonawcę wyłaniano spośród dwóch oferentów, choć z regulaminu wynikało, że ocenie muszą podlegać co najmniej trzy oferty.

Sąd wymierzył oskarżonemu karę 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na 3 lata. Ponadto wobec oskarżonego orzeczono zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych w jednostkach samorządu terytorialnego przez okres 3 lat, a także zasądzono zapłatę kosztów sądowych w wysokości blisko 3,3 tys. zł.

Gdyby sąd przychylił się do wniosku oskarżyciela, Piotr K. trafiłby na kratki, bez możliwości warunkowego zawieszenia wykonania kary. W ocenie sądu rok więzienia „w zawiasach” jest wystarczający biorąc pod uwagę winę oskarżonego i stopień społecznej szkodliwości jego czynu.

Wyrok jest nieprawomocny i obie strony mogą się od niego odwołać. Tuż po ogłoszeniu wyroku Piotr K. zapowiedział, że wystąpi do sądu o sporządzenie uzasadnienia orzeczenia. Nie podjął jednak decyzji, czy będzie składał apelację.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Lowicz24.eu




Reklama
Wróć do