
Przed Sądem Okręgowym w Łodzi ruszył ponowny proces w sprawie zabójstwa Mirona B. z Łowicza. Do zbrodni doszło w listopadzie 2017 roku. Na ławie oskarżonych zasiadają żona zamordowanego Marzena B. i jej kochanek Mariusz S.
Przypomnijmy, że do głośnego zabójstwa Mirona B. doszło w nocy z 26 na 27 listopada 2017 roku w domu mężczyzny na łowickiej Korabce.
Według prokuratury, morderstwa 41-latka dokonała jego żona Marzena B. i jej kochanek Mariusz S. Śledczy ustalili, że oboje działali wspólnie i w porozumieniu z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia małżonka kobiety.
Wyrokiem z 11 września 2019 roku Sąd Okręgowy w Łodzi skazał Mariusza S. na karę 25 lat pozbawienia wolności za zabójstwo Mirona B. W ocenie sądu 40-letni dziś łodzianin poraził Mirona paralizatorem oraz bił go po głowie i tułowiu. Sekcja zwłok wykazała, że bezpośrednią przyczyną śmierci 41-latka było uduszenie.
Z kolei Marzena B. została skazana na 4,5 roku więzienia za usuwanie śladów zbrodni oraz udostępnienie swojego auta, którym jej kochanek wywiózł zwłoki mieszkańca Łowicza. Skrępowane ciało 41-latka owinięte taśmą i kocem odnaleziono przez przypadek w garażu w Łodzi, wynajmowanym przez Mariusza S.
Od wyroku sądu pierwszej instancji wpłynęły aż cztery apelacje autorstwa obrońców oskarżonych, łowickiej prokuratury oraz pełnomocnika siostry zamordowanego, która występuje w procesie w charakterze oskarżyciela posiłkowego.
Sąd Apelacyjny w Łodzi w lipcu 2020 roku zadecydował o uchyleniu orzeczenia sądu pierwszej instancji oraz przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania.
W lutym sprawa trafiła ponownie na wokandę łódzkiego Sądu Okręgowego. Jak informuje Radio Łódź, boje oskarżeni nie przyznają się do zabójstwa mężczyzny. 36-letnia dziś Marzena B. przyznała się do zacierania śladów morderstwa.
Sąd zarządził przerwę w rozprawie, która będzie kontynuowana w przyszłym miesiącu.
Fot. archiwalne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dla mnie dla obojga dożywotka.a co najmniej 25 lat.
Oni wogóle grypsują?
Czy to prawda zenajwiększy udział w odnalezieniu pomordowanego miał jasnowidz Jackowski, a sprawców wystawił policji detektyw Rutkowski?